Sesja plenerowa na Islandii
My tak mówimy w kółko o tej Islandii, ale chyba nudzi to wszystkich tylko nie nas, bo wciąż chcielibyśmy tam wracać. Po długich próbach sklejenia, czegoś co będzie razem grało, chcemy pokazać Wam jeden z dwóch wpisów z tegorocznej Islandii, bo jak wiecie (lub nie wiecie) z instagrama tym razem robiliśmy sesje plenerową prawdziwemu Wikingowi i polskiej Scarlett Johansson, była to sesja poślubna. Islandia znowu dała nam do zrozumienia, że to nie jest wcale banalne miejsce do zdjęć, do podróżowania i życia ale sesja plenerowa na Islandii to coś wartego całego tego trudu! Wodospady, gorące źródła, Ocean, wulkany, konie, owce, renifery, foki i lodowce, flora i fauna. Cała wyspa jest trochę jak inna planeta, a my mimo trzech razy wciąż jesteśmy w niej zakochani. Nie chcąc Islandii umniejszać, może najlepszym rozwiązaniem będzie zminimalizować słowa zachwytu do minimum. Po prosto warto się tam znaleźć chociaż raz w życiu.
Pogoda na Islandii
Może przy sesji na Islandii warto oprócz sukienki, zabrać też ciepłe swetry, nieprzemakalne kurtki, bieliznę termiczną i trapery. Chociaż pogoda i cała seria nieprzewidzianych warunków może odstraszać, sesja plenerowa na Islandii to zawsze dobry pomysł! Czy to latem czy to zimą, za każdym razem Islandia jest całkiem inna, a pogoda może w 5 minut zmienić się diametralnie. Spotkały nas naprawdę ciężkie warunki, których oczywiście się spodziewaliśmy, lecz co z tego, jak i tak nas przerosły. Mieliśmy nadzieję, że śnieżyca nas jednak nie spotka, bo to w końcu tydzień przed kalendarzowym Islandzkim latem, czyli dokładnie w połowie kwietnia. Niestety się pomyliliśmy, ale wyszliśmy z tego cało! Miejsce gdzie się znajdujemy rodzi takie emocje, że mamy gotowy temat do zdjęć. Oprócz tego wszystko dookoła wizualnie nam sprzyja. My się cieszymy, że możemy znowu tam być, a nasze pary mają swoich prywatnych przewodników w najpiękniejszym kraju na świecie. Tym razem Martę i Kamila fotografowaliśmy głównie na południu Islandii. Odwiedziliśmy pare popularnych lokalizacji, ale nasze ulubione zdjęcia zostały zrobione w tych miejscach, o których nie piszą w żadnych przewodnikach, a o których nawet my nie wiedzieliśmy wcześniej.
Sesja plenerowa na Islandii wyglądała tak, że mamy trochę dronów, trochę filmów, trochę zdjęć z dołu i góry, trochę wszystkiego za dużo. Jak to razem współgra, do teraz nie jesteśmy przekonani, ale chcielibyśmy bardzo żeby gdzieś to już było i żeby ktoś to widział, bo będzie nam miło do tego wracać.
Sesja ślubna na Islandii – czarna plaża Reynisfjara
Wodospad Skógafoss
Sesja plenerowa na Islandii – Wrak samolotu Dakota DC – 3
Sesja ślubna na Islandii – Lodowiec
Dziękujemy za obejrzenie!
Zapraszamy do odwiedzenia więcej wpisów z naszych podróży na stronie oraz instagramie.