Ślub na Mazurach, Glendoria Camp Spa

CAMP SPA w lesie? A może kąpiel w ziołach na pomoście? Czyli całkiem nietypowe miejsce na ślub w Polsce.
Panujący tam klimat jest absolutnie nie do powtórzenia. Wrzesień czyli najpiękniejszy miesiąc dla Polski. Glendoria na rodzimych Mazurach. To ogromna przestrzeń pagórków i pachnących porośniętych ziołami łąk, pachnących ziołami łąk. To całkiem inny świat, gdzie czas płynie swoim rytmem. Stodoła, namioty, jeziora, kino w lesie czy leśne masaże. Do teraz wzruszam się na wspomnienia tamtych paru dni. Pomimo, że byłam osobą z zewnątrz i był to mój pierwszy samodzielny ślub i drugi jaki sfotografowałam w życiu, czułam się jak członek rodziny.

Charakter Glendorii sprzyja leśnym spacerom, wygrzewaniu się na trawie czy siedzeniu nad jeziorem, czyli Mazury w pełnej krasie. W nocy można wpaść do gorącej rosyjskiej balii lub przejść się gołymi stopami do sauny. Brzmi jak marzenie, prawda?

Kameralny ślub na Mazurach

Kameralny ślub w Polsce nie jest najpopularniejszym wyjściem. Mimo wszystko to jest to co będziemy rekomendować każdej parze. Nigdy nie spotkaliśmy się z taką emocjonalnością jak właśnie na ślubach w niedużym gronie. 30 osób sielanka, dobra zabawa, najbliżsi znajomi, rodzina. Mnóstwo miłości, życzliwości i ciepła. Właściwie tak mógłby wyglądać ślub marzeń, wszystko było na swoim miejscu. Dzień ślubu zaczął się od spokojnych przygotowań, ceremonia  odbyła się w pobliskim kościele obok Ględ. Wszystko w duchu slow wedding, bez zbędnych schematów, po prostu celebracja miłości. Mimo końca września Kasia i Maciek mieli dużo szczęścia, bo był to ostatni tak słoneczny tydzień.

Za muzykę prosto z winyli odpowiadał najlepszy Dj Teddybear! A za całą resztę dobre poczucie gustu Kasi (widzicie tę suknię??).

Jest mi absolutnie miło, że mogłam spędzić te parę dni w takim towarzystwie i miejscu, to ogromne wyróżnienie. Zapraszamy do obejrzenia wybranych kadrów z tego wspaniałego ślubu na mazurach.

Zapraszamy do obejrzenia wpisu z innego ślubu na Mazurach w pobliskim Kawkowie.